wtorek, 19 marca 2013

Wpływ palenia na wysokość emerytury


Czasem słyszy się tezę, że aby odkładać na emeryturę, trzeba mieć z czego. W domyśle: tylko bogaci mogą sobie pozwolić na oszczędzanie. Frazes ten często jest powtarzany bez zastanowienia...

Źródła dodatkowego dochodu na czas po 65 r. mogą być dwa: można być krezusem lub być konsekwentnym. Z opcji pierwszej chciałby skorzystać każdy, lecz nie każdy może. Z opcji drugiej może skorzystać każdy, lecz nie każdy chce. Opcja pierwsza jest bardzo trudna w realizacji, bo zależy od wielu czynników, na które nie mamy wpływu, podczas gdy opcja druga zależy właściwie tylko od jednego czynnika, który zresztą całkowicie kontrolujemy – od naszej wolnej woli.  Jeśli będziemy systematyczni i konsekwentni, nawet najdrobniejsze kwoty (przysłowiowa złotówka dziennie), dadzą nam porządne uzupełnienie emerytury. Jak to zrobić?


  1. Rzucić palenie. 13,5 zł za paczkę papierosów, z której zrezygnujemy 3 razy w tygodniu daje nam 162 zł miesięcznie. Pieniądze niewydane można w ramach przypominania sobie dziecięcych lat, najzwyczajniej w świecie wrzucić do specjalnie zakupionej skarbonki.
  2. Założyć specjalne konto, w którym przy płatności w sklepie drobne pieniądze są automatycznie przelewane na konto oszczędnościowe.
  3. Ustawić stałe zlecenie przelewu na konto oszczędnościowe bez względu na wysokość zarobków. Wartość przelewu nie musi być duża – ważne, żeby przelew był stały.
  4. Robić dziecku kanapki do szkoły zamiast codziennie wydawać mu kieszonkowe na słodkie bułki. Nie dość, że zadbamy o to, czy dziecko zdrowo je, to zaoszczędzone „kanapkowe” pieniądze możemy odłożyć, np. na studia czy dodatkowe kursy naszej pociechy.
  5. Warto też zacząć korzystać z porównywarek cen – nie tylko produktów, ale też usług. Różnice w cenach mogą być gigantyczne.
  6. Kupować na wyprzedażach.
  7. itd. itp. 

Metod może być tysiąc, a ich wachlarz bez problemu dopasujmy sobie sami, w zależności od trybu życia jaki prowadzimy. Po prostu za każdym razem, gdy mamy wydać jakieś pieniądze, niech odezwie się w nas wewnętrzny Szkot. Zadajmy sobie proste pytanie: czy mogę to zrobić taniej? Zaoszczędzoną różnicę, choćby najmniejszą, odkładajmy w ustalonej wcześniej formule oszczędzania (konto oszczędnościowe, skarbonka, specjalna przegródka w portfelu). Osoby potrzebujące pozytywnego wzmocnienia i motywacji marchewkowej mogą raz w miesiącu podzielić oszczędności na pół, z czego jedną połowę wydać na przyjemności. Druga zostaje w maszynie oszczędzającej. Przez kilka lat uzbiera się tyle, że będzie można zrobić z pieniędzmi coś konkretniejszego i zainwestować: kupić jednostki TFI czy wejść w asset management.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz