wtorek, 5 marca 2013

Filar powinien być prosty


Komisja Nadzoru Finansowego podała, że w 2012 r. Polacy założyli dokładnie 504 072 kont IKZE oraz 69 941 kont IKE. Jest to news niedobry w ujęciu ogólnym, bo świadczy o tym, że jesteśmy pasywni w dbaniu o własne pieniądze i swoją przyszłość. I jednocześnie jest to news tragiczny – dla specjalistów, którzy majstrowali przy tych rozwiązaniach z nadzieją, że zachęcą i ułatwią Polakom oszczędzanie.

No właśnie… Być może właśnie to majstrowanie jest źródłem absolutnej porażki. Bo prawda jest chyba taka, że bez względu na to, jak bardzo nie byłyby zachwalane i IKE i IKZE, są to produkty, które w oczach zwykłych Polaków nie mają żadnych szans, gdyż są po prostu zbyt trudne. I naprawdę nie chodzi tutaj wyłącznie o osoby, którym brak wykształcenia lub które są zbyt leniwe. Chodzi też o ludzi świadomych, którzy mogą sobie pozwolić na odkładanie kilku groszy miesięcznie i chętnie biorą sprawy w swoje ręce – także w zakresie zabezpieczenia swojej przyszłości. Chodzi o wszystkich, którzy nie mają czasu na rozważanie skomplikowanych konstrukcji, zawierających tysiące warunków i szczegółów, a już tym bardziej karkołomnego porównywania tego rodzaju potworków finansowych. W przypadku III filara niby mamy prostą rzecz – sposób na samodzielne oszczędzanie na przyszłość. Ale już drugi rzut oka wszystko i totalnie komplikuje. Po pierwsze, po co są aż dwa narzędzia? Dlaczego w jednym zmniejsza się podstawę opodatkowania? W którym dokładnie? Jaki to ma sens, że teraz odpisujemy od podstawy opodatkowania, a potem gdy wypłacamy, musimy coś zapłacić? A może nie musimy nic płacić? Dlaczego nie możemy wypłacić przed pewnym wiekiem, bo inaczej grozi nam podatek? Przed jakim wiekiem i ile wynosi ten podatek? Dlaczego maksymalnie możemy wpłacić 150% wynagrodzenia? O jakie wynagrodzenie chodzi? O co chodzi z tym, że można wpłacić 4% pensji ale nie więcej niż 30-krotność tej pensji? O jakie pensje chodzi – brutto czy netto, roczne czy miesięczne? Dlaczego jest jakaś górna granica wpłat? Ile wynosi ona w IKE a ile w IKZE? Gdzie można otworzyć IKZE? A gdzie IKE? W co właściwie mogą być inwestowane i jak zainwestowane pieniądze w obu przypadkach? Tak, można o tym wszystkim pisać w gazetach, w Internecie itd. i upowszechniać teorię. Ale gdy przyjdzie moment decyzji i realnego działania – większość osób nie będzie chciała się zaangażować.

A może wystarczyłoby powiedzieć Polakom: jest jeden obowiązek – trzeba samodzielnie oszczędzać, resztę zostawić ich swobodnemu wyborowi, tak, aby mogli sami decydować w jakie produkty, w jakich instytucjach, z jakim poziomem ryzyka chcą oszczędzać i inwestować…?

Filar – tym bardziej III filar – powinien z definicji być prosty.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz